Khorinis RP

Jako iż mam zamiar, stworzyć Wiedźminów bardziej jako frakcję Role Play, niech każdy Wiedźmin wpisze tutaj swoją historię.
Ja zacznę.
Maravel - tak jak każdy Wiedźmin - w młodym wieku przystąpił do szkolenia, wbrew jego woli. Jego Mistrz, którego imię jest nikomu nieznane, znalazł go w lesie, obok niego leżały ciała dwóch osób, mężczyzny, oraz kobiety, byli to prawdopodobnie jego rodzice. Jego Mistrz, który już niestety nie żyje, zabrał go do Wiedźmińskiej Twierdzy - Kaer Morhen. Tam przez wiele lat trenował, oraz uczył się walki. Przeszedł próbę traw, był jednym z najlepszych rekrutów, jacy byli w Kaer Morhen. Podczas jego "mutacji", było wiele komplikacji, ale udało mu się przejść cało, pomimo strasznych męczarni. Jednego, zimowego dnia, przybył do Kaer Morhen człowiek. Przedstawił się, lecz Maravel nie zapamiętał jego imienia. Wiedźmini ugościli podróżnego w twierdzy, nakarmili go, napoili konia, dali łóżko. Pewnej burzowej nocy, ktoś zabił Mistrza Wiedźminów. Rano, gdy jeden z Nich to zauważył, zwołał resztę. "Podróżnego" już nie było w Twierdzy. Wiedźmini odprawili rytuał pogrzebowy Mistrza, po czym Maravel poprzysiągł zemstę... Dalej historia pisze się sama... Niektórzy powiadają, że Maravel nie przeszedł do końca mutacji. Że w przeciwieństwie do innych Wiedźminów, ma uczucia.